sobota, 5 września 2009

Jak szkodliwa rozrzutność?

Rozrzutność jest wadą przeciwną łakomstwu: idzie ona z próżności. Rozrzutnik bez pomiarkowania i wyboru, dobra fortuny rozprasza, z wielką dla siebie szkodą, a z małym, albo żadnym pożytkiem dla społeczności. W tem on zdaje się być lepszy od łakomcy, że chociaż nierostropnie i złym sposobem, jednak bieg daje pieniądzom: które przez różne ręce przechodząc, mogą jakiś w towarzystwie ludzkiem przynieść użytek, a zaś w rękach łakomcy ściśnione, leżą bezpożytecznie.Nie można rozrzutności pod cnotę dobroczynności podciągać, bo to jest wielkie głupstwo, czynić nieroztropne wydatki; albo niby przez wzgardę, tracić nieuważnie majątek, którego samo tylko dobre użycie warte pochwały. Lecz co najbardziej rozrzutność obrzydzić powinno, to zapewne to, że niebaczna utrata majątku, czyli rozrzutność, do wielu innych występków, wrota otwiera. Roztrwoniwszy swoje, przyuczywszy się do okazałego i wygodnego życia, niepodobna cudzego nie pragnąć. A tak rozrzutnik jedną ręką rozpraszając, zdziera druga, i co przez niebaczność swoją utracił, tego na biednych i niewinnych ludziach poszukuje. Stąd gwałty, zdzierstwa, zdrady, podejścia i wszelkie niegodziwości. Niemała to jest sztuka w życiu, nauczyć się przyzwoicie majątku swego używać, i zawsze się tak w wydatkach swoich miarkować, aby jeszcze być w stanie ludziom potrzebnym a poczciwym , dobrze uczynić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz